Facet ma talent. Niech ktoś na miłość boską wyciągnie tego kolesia z Argentyny , czarterem przetransportuje do Hollywood i zapewni mu odpowiednie środki finansowe, a gość zostanie nowym James Wanem.
Apage! Niech trzyma się z daleka od syfu zatruwające go kino i nadal przelewa na taśmę filmową swoje niezwykłe wizje, tak rewelacyjnie świeżo i mięsiście nieskażone plastikową poprawnością.
Ktos w innym watku pytał o cos podobnego do tego filmu to mysle i wymysliłem NOCNE istoty,wchodze i widze ze to ten sam rezyser :))))).
widziałem tylko te dwa jego filmy i oba bardzo pomysłowe,orginalne i trzymam za niego kciuki.
James wan to jeden z moich ulubionych rezyserow