Zaraz za Hansem Zimmerem.
Wg mnie to on niedługo zastąpi Zimmera.
Ukłony dla Powella za JWS, jeśli dalej będzie tworzył tak jak do tej pory, to Zimmer (który zaczął kopiować samego siebie) będzie mu buty pucował.
Ja najbardziej jestem mu wdzięczny za trylogię Bourne'a i X-Men: The Last Stand.
Zgadam sie ;)
A John Williams?
Dobre pytanie :)
A John Williams i Howard Shore? A James Horner?
Zimmer jest mocno przereklamowany.