zgadzam się, jednak mam już duży sentyment do pierwszego sezonu, bo najwięcej smaczków z First Avenger jest.
Nie mniej oceniam tak.
1 sezon 10/10
2 sezon 10/10
i bardzo liczę na sezon 3 a może i 4 :)
Ja po obejrzeniu pierwszego odcinka drugiej serii byłem zawiedziony wiec nie oglądałem dalej...
Z tego, co pamiętam to 1. odcinek też mnie nie zachwycił. Poem jednak było lepiej, dużo lepiej. Także proszę nie rezygnować, bo naprawdę świetny serial można ominąć:)
Ja nie dałem rady dokończyć 2 sezonu, po prostu się da tego oglądać, a osamotniony nie jestem bo 3 sezonu nie będzie,więc serial można spokojnie pominąć.
Zgodzę się z tym, że drugi sezon lepiej mi się oglądało. Ale w stosunku do całości (1 i 2) moja ocena nie przekroczy przyzwoitej 6/10.
To nie moje klimaty. I naprawdę sporo w tym tandetnej szmiry. Ale potrafię docenić sam pomysł. Dlatego mimo wszystko obejrzałem i nie żałuję. Ale wiem też, że w przyszłości raczek nie będę wracał do Marvela.
1. sezon lepszy. W sezonie nr 2 natomiast najbardziej mnie zastanowił dr Wilkes. Po wybuchu "materii zero" wszystko przez niego przenikało ale on nie przenikał przez podłogę, na której stoi. Dodatkowo "podnosił" też przedmioty (klucze, którymi dawał znaki Agentce Carter itp.) ale nie mógł przesunąć kartki planu podczas rozmowy z Carter kiedy ona jadła kanapkę.