I Asimova odpadła polityczna poprawność. Zmiana płci i koloru skóry bo taka jest polit - pop. Żałosne.
Uwielbiam materiał źródłowy i uwielbiam tę adaptację z wszystkimi jej modyfikacjami. Nie bierzcie proszę do głowy recenzji frustratów. Fundacja to nie jest łatwy materiał na ekranizację. Jeszcze trudniej zrobić to w taki sposób by po pierwszym sezonie nie odcięli finansowania na realizację kolejnych bo tempo książek...
więcejW oryginale Asimova naprawdę nie brakuje mocnych kobiet. Weźmy choćby Bayte Darrel lub Arkady, by nie wspomnieć Gajanki Bliss. Dziwny jest więc ten zabieg twórców żeby na siłę wciskać kobiety, jako główne bohaterki. Muł też była kobietą?
Serial nakręcony z niesamowitym rozmachem. Przepiękna sceneria zapierająca dech w piersiach. Widać, że Apple wpakował ciężkie miliony dolarów w genialnych grafików komputerowych i scenarzystów. Nie dotrwałem jednak do końca pierwszego odcinka przez wylewający się z ekranu nachalny toksyczny sosik ideolo. "Fundacja" od...
więcej"Fundację" czytałem wieki temu i pamiętam piąte przez dziesiąte, szczególnie te książki pisanych przez innych pisarzy. O ile twórczość samego Assimova była rewelacyjna, chociaż średnio filmowa, to te książki zapamiętałem jako strasznie rozwlekłe i okrutnie męczące. Ale chyba przez to bardziej nadające się do...
Muszę przyznać jako miłośnik książki, że byłem nieco zdezorientowany początkiem serialu. Jednak jeśli przyjąć, że serial opowiada tę historię z innego punktu widzenia, kładąc nacisk na inne rzeczy niż Asimow, to należy podskakiwać z radości bo otrzymujemy w ten sposób ogromnie poszerzone uniwersum. Film jest przepiękny...
więcejWizualnie jest bardzo pięknie. W pewien sposób serial wciąga poprzez ten obraz. Muzyka też niczego sobie. Bardzo ciekawe zagadnienia odnośnie natury ludzkiej, religii itd. Taki trochę dramat psychologiczny. "Typowej akcji" mało, a jeżeli już jest to wykonanie nie jest najwyższych lotów. Pierwsze 2-3 odcinki według...
Z wielkim napięciem wyczekiwałem tego serialu, jak się okazało niepotrzebnie.
Z książką ma to niewiele wspólnego.
Czekam zatem na prawdziwą ekranizacje kiedyś, gdzieś.
Czy książka też jest taką naiwną głupotką jak ten film? Pytam bo nie czytałem a podobno była jakimś strasznym hitem. Jeszcze pierwsze 2-3 odcinki wyglądały zachęcająca ale potem były momenty, że zacząłem przewijać niektóre sceny albo czekałem myśląc - niech już przestaną gadać te patetyczne bzdety i niech się to...
Nie czytałem książki, wiec nie muszę budować odniesień. Dla mnie serial jest maksymalny - nieskończenie piękny wizualnie, doskonały aktorsko, spójny i dający do myślenia. Tak sobie porównuję do nagradzanej i wychwalanej Duny, a podobieństw, znajduję dużo, i uważam, że Duna to pusta wydmuszka przy Foundation. KTO DO...
Po trzecim odcinku serialu sprawa jest jasna: serial jest bardzo luźno oparty na książkach Asimova i ten, kto szukał w nim ścisłego związku z książkami będzie srogo zawiedziony. Już pal licho płeć postaci (choć i tu zaburza to historię Fundacji). Najbardziej razi to, jak twórcy serialu nagięli, przemieszali i zmienili...
więcej