... bo zombiaki pojawiają się niewiadomo z kąd. Wyrastają jak grzyby po deszczu i co najgorsze atakują chmarami. Jak dostaniemy od jednego z nich w pysk, obraz robi się czarny, że nic nie widać i giniemy. Amunicji jak na lekarstwo, tradycyjnie metalowe przedmioty typu łomy czy klucze francuskie zużywają się jakby były z preszpanu czyli twardego papieru. Gameplay nieprzemyślany, fabuła zieeeew.
A podstawka tak mnie urzekła. :|